W piątkowy wieczór miał miejsce kolejny, tragiczny w skutkach wypadek drogowy. Na odcinku drogi krajowej DK 81 w Bąkowie 40-latek utracił panowanie nad motocyklem, uderzył w znak i doprowadził do wywrócenia pojazdu. W wyniku odniesionych obrażeń zginął na miejscu zdarzenia.
Do zdarzenia doszło odcinku drogi krajowej DK 81 w Bąkowie, na prawoskrętnym łuku drogi, około godziny 21.40. Kierujący motocyklem 40-letni mieszkaniec Tychów z nieustalonych przyczyn utracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego zjechał z jezdni, uderzył w znak drogowy a następnie doprowadził do wywrócenia pojazdu. Niestety, i tym razem resuscytacja nie pomogła. 40-letni mieszkaniec Tychów zmarł na miejscu zdarzenia. Czynności związane z oględzinami miejsca zdarzenia, pod nadzorem prokuratora wykonywali policjanci z cieszyńskiej drogówki, wspierani przez technika kryminalistyki. Utrudnienia w miejscu zdarzenia trwały kilka godzin. Dodać należy, że w związku z tym tragicznym wypadkiem policjanci odnotowali inne, bardzo niebezpieczne, ale nie tak drastyczne zdarzenie. Element mocujący znak, w który uderzył motocyklista, wpadł na jezdnię. Najechał na niego samochód osobowy. Nikt, na całe szczęście, w tym zdarzeniu nie ucierpiał.
Na razie nie wiadomo, jakie były przyczyny tego tragicznego zdarzenia. Ich wyjaśnianiem zajmą się śledczy z Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie pod nadzorem prokuratora. To już kolejny poważny wypadek z udziałem motocyklisty w ciągu sezonu. Miesiąc temu, na tej samej drodze, miała miejsce podwójna tragedia - tylko w jedno popołudnie zginęło dwóch motocyklistów, a jedna osoba została ciężko ranna.
"Nieprzerwanie apelujemy o ostrożność, przestrzeganie przepisów ruchu drogowego i dostosowanie prędkości do warunków na jezdni!" - przypominają policjanci.