Kandydat na burmistrza w najbliższych wyborach samorządowych, Wojciech Bielewicz zabrał głos po raz pierwszy w sprawie swojego programu. Prosiliśmy go o przekazanie kilku kwestii, tuż po ogłoszeniu, że zamierza kandydować. Jaką otrzymaliśmy odpowiedź?
„Program przedstawię po rozpoczęciu kampanii. Na dziś zapraszasz do współpracy wszystkich, którzy chcą prawdziwych zmian w Żywcu” - napisał nam Wojciech Bielewicz.
Dziś przedstawiciel Wolność Żywiec odpowiedział na apel burmistrza Szlagora odnośnie sprzątania śmieci. Bielewicz na profilu społecznościowym, nawołuje do obniżenia opłat za śmieci i podatków. Opłaty za usuwanie zanieczyszczeń są już zawarte w podatkach dochodowych oraz od nieruchomości. Te opłaty, które – według Bielewicza – zawierają już w sobie koszty utylizacji odpadów i dalsze sprzątanie, to wyręczanie odpowiednich służb od obowiązków.
Skąd się to wzięło?
Sprawa swój początek ma we wczorajszej wypowiedzi burmistrza Antoniego Szlagora na profilu społecznościowym. W związku z tym, że po zejściu śniegów szczególnie uwidoczniło się zaśmiecenie miasta, jego włodarz zaapelował do mieszkańców, aby pomogli i czynnie włączyli się w uprzątnięcie zanieczyszczeń. Obiecał też, że położy szczególny nacisk na to, aby odpowiednie służby miejskie jak najszybciej i jak najskuteczniej zwalczały ten problem. Problem palący zawsze, ale szczególne w roku jubileuszowym. I wyborczym.
Co na to mieszkańcy?
Apel wywołał szybkie reakcje odbiorców. Co do faktu konieczności posprzątaniai raczej nie ma pośród mieszkańców Żywca i komentatorów tego apelu wielu kontrowersji. Wśród odzewu internautów, oprócz ogólnej aprobaty, można było też wyłowić wątpliwości nieco innego rodzaju: czy w mieście jest dostateczna ilość koszy na śmieci oraz czy są ustawione w odpowiednich miejscach oraz czy odpowiednio szybko są opróżniane. Przykładem tutaj jest rozległe nabrzeże Jeziora Żywieckiego. Tam nie tylko, szczególnie wiosną, odpadów z wszelkiego materiału jest zawsze dużo. Długo też można potem oglądać worki ze śmieciami, które po akcjach sprzątania były gromadzone w jednym miejscu i w tej lokalizacji przetrwały do wiosny.