Gaja i Tokarczuk dla karpi - Beskidy News

Używamy plików cookie, aby pomóc w personalizacji treści, dostosowywać i analizować reklamy oraz zapewnić bezpieczne korzystanie z serwisu. Korzystając z witryny, wyrażasz zgodę na gromadzenie przez nas informacji. Szczegóły znajdziesz w zakładce: Polityka prywatności.

Witaj,

Możesz zobaczyć informacje dotyczące tylko twojego powiatu, wybierając go z listy poniżej.

 

 

Wesprzyj nas na Patronite
patronite

 

 

Nie pokazuj więcej tego okna

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Czas spokoju i rodzinnych spotkań. W tym okresie zasiadamy do stołów aby porozmawiać o tym, co jest dla nas ważne i co wydarzyło się wokół nas i w naszym życiu. Od wielu lat Klub Gaja z Bielska-Białej nawołuje do spędzania świąt w atmosferze szacunku do zwierząt, w szczególności do karpia. Tuż przed  świętami klub poleca krótkie opowiadanie noblistki Olgi Tokarczuk „Gość”, które zostało napisane dla kampanii „Jeszcze żywy KARP”.

Karp ppxa

Od początków kampanii „Jeszcze żywy  KARP” bardzo wiele się wydarzyło i zmieniło w podejściu Polek i Polaków do kupowania żywych karpi, przenoszenia ich bez wody do domów, trzymania w wannie i własnoręcznego zabijania. Nie tylko my jako konsumenci zobaczyliśmy ogrom niepotrzebnego cierpienia zadawanego tym rybom, ale i wiele instytucji, sieci handlowych i producentów odpowiedziało na apele o zaprzestanie sprzedawania żywych karpi. Ta zmiana społeczna, możliwa była dzięki szerokiej debacie i zaangażowaniu w kampanię m.in. aktorów, kucharzy, dziennikarzy, prawników, aktywistów, pisarzy i obywateli. W 2011 r. kampanię wsparła Olga Tokarczuk pisząc krótkie opowiadanie „GOŚĆ”.

-To, że możemy Państwu przekazać krótki tekst Olgi Tokarczuk wspierający kampanię „Jeszcze żywy KARP” jest dla nas powodem do wielkiej radości. Potwierdza to, że każdy z nas może wykorzystać swoje możliwości i umiejętności aby pomóc tym, którzy sami o siebie nie mogą się upomnieć. To nasze zadanie. To my możemy zmieniać świat nawet na małą skalę. Bardzo dziękuję Oldze i Wszystkim tym, którzy nie są obojętni wobec cierpienia zwierząt. Po prostu nie kupujmy żywych karpi” - powiedział Jacek Bożek z Klubu Gaja.  

"Nadal uważamy, że presja konsumentów na sprzedawców żywych ryb jest jednym z najlepszych sposobów na zaprzestanie tego okrutnego przyzwyczajenia. Każdy z nas może pomóc  karpiom  reagując na ich cierpienie i zgłaszając naruszenie prawa na policję, a także wysyłając listy lub maile do sklepów, by zrezygnowały ze sprzedaży żywych karpi. Zmiana społeczna w podejściu do karpia jest faktem. To efekt długofalowych  działań podejmowanych przez różne organizacje, prawników i obywateli. Jednak nadal są sieci handlowe i sklepy, które sprzedają żywe karpie." - czytamy w informacji Klubu Gaja.

Święta Bożego Narodzenia to czas radości i czynienia dobra. Aby świat stał się lepszy, wystarczy uważnie rozejrzeć się wokół i pomóc tym, którym możemy. Pomóc karpiom.

Zapraszamy do przeczytania krótkiego opowiadania Olgi Tokarczuk „GOŚĆ” >>>

Udostępnij

5
0
5
Reklama
Reklama
Fundacja Pomocy Dzieciom w Żywcu
Reklama

Pobierz bezpłatną aplikację

Informacje z Twojego powiatu na wyciągnięcie ręki.

Google Play

Logo Beskidy News
Masz dla nas informacje? Newsy? Widziałeś lub słyszałeś coś ważnego? Chcesz, aby Twoją sprawą zajął się reporter? Daj nam znać. Dyżurujemy całą dobę, reagujemy od razu.

 

Imię i nazwisko (*)
Podaj imię i nazwisko
E-mail (*)
Podaj adres e-mail
Temat (*)
Podaj temat
Wiadomość (*)
Napisz wiadomość
Załącznik
Dodaj załącznik
(gif, jpeg, jpg, png, zip)
Captcha (*)
Rozwiąż captchę