Ponad 150 interwencji do poniedziałkowego rana odnotowała Komenda Miejska PSP w Bielsku-Białej w związku z wichurami. Interwencje dotyczyły głównie połamanych drzew oraz uszkodzonych dachów budynków mieszkalnych i gospodarczych.
Ponad 40 razy strażacy interweniowali przy zerwanych bądź uszkodzonych pokryciach dachowych. W Starej Wsi wiatr w nocy zerwał dach budynku mieszkalnego, z kolei w Czechowicach-Dziedzicach doszło do zerwania prawie całej blachy z dachu. W Bielsku-Białej przy ulicy Krompareckiej zerwany dach znajdował się na pobliskim polu. Działania strażaków polegały na zebraniu i zabezpieczeniu porwanych arkuszy blach oraz przykryciu konstrukcji dachu plandekami dostarczonymi przez właściciela budynku.
Blisko 10 interwencji dotyczyło blaszanych garaży. W Czechowicach-Dziedzicach wiatr porwał garaż i blokował jezdnię. W Pisarzowicach elementy blaszanego garażu wbiły się w mur budynku mieszkalnego, na szczęście nikt nie ucierpiał.
Ponad 90 interwencji było związanych z powalonymi konarami drzew. Przed drugą w nocy strażacy zostali wezwani do powalonego drzewa na drogę S-52 na wysokości dworu Świętoszówka. Drzewo przewróciło się na ekrany dźwiękochłonne na wysokości wiaduktu. Na skutek tego doszło do uszkodzenia ekranów. Na powalone drzewo najechał samochód ciężarowy, w którym doszło do uszkodzenia przedniej szyby oraz lusterek.
W wyniku braku w dostawach prądu w niektórych gminach wystąpiła konieczność dowiezienia do poszkodowanych agregatu, celem zasilenia aparatury medycznej. Takie interwencje miały miejsce w Buczkowicach i Wilamowicach.