Na pierwszy rzut oka nie widać nic dziwnego, ale uważniej spojrzeć na orła z godła nad wejściem głównym Dworca PKP w Żywcu, wydaje się on nieco osobliwy. To znaczy jego korona.

Orzeł pierwotnie był piastowską odznaką dynastyczną, następie stał się symbolem i godłem Polskiego, nie tylko przywołanego rodu. Jako oficjalny herb całej Polski zaczął być używany w 1295 roku przez Przemysła II. Jego forma wizualna zmieniała się na przestrzeni wieków. Obecna przyjęta została w 1927 roku, jako wzorowana na orle z epoki Stefana Batorego.
Naszego „orła” nie ominęły zawirowania polityczne ubiegłego stulecia. Na jego drugą połowę pozostał godłem Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, jednak pozbawiono go korony, jako symbolu dynastyczności i feudalnych cech władzy. Przywrócono ten element od dnia 31 grudnia 1989 roku, a nowy wzór godła został wprowadzony nieco później, bo 22 lutego 1990 roku. Faktem jednak jest, że doraźnie i na szybko wtedy wielu godłom w sposób mocno improwizowany dorabiano koronę.
Było to, jak łatwo obliczyć, około 27 lat temu.
Żywiecki Dworzec PKP wyremontowano trochę ponad rok temu. Trzeba przyznać, że całkiem skutecznie. Obecnie jest ładnie, świeżo i estetycznie. Wydaje się jednak, że o ile włożono wiele funduszy i wysiłku w znaczące jego elementy, to zabrakło czegoś – pomysłu, cierpliwości, siły, wytrwałości – na sprawę symbolicznie bardzo istotną, ale materialnie drobną, czyli orła z koroną. Ta, która jest teraz, wydaje się być domalowana lub doklejona. Nie wiadomo, czy podczas remontu godło zostało naruszone i nieopatrznie utrącono te element a potem na szybko dorobiono, czy może w całości zaginął i wzięto taki z zasobów, z dawnej epoki.
Warto w tym miejscu dodać, że nasz dworzec strzeżony jest przez orły bardzo solidnie. Oprócz „urzędowego” od strony wewnętrznej, zewnętrznej części wejścia strzegą dwa kamienne orły z rozpostartymi skrzydłami, po obu jego stronach. Otaczały drzwi główne prawdopodobnie jeszcze przed I wojną światową.