Policjanci z komisariatu I w Bielsku-Białej zatrzymali mężczyznę, który groził bielszczance śmiercią. Chciał, by kobieta nie zeznawała w sprawie, która toczy się przed sądem, a dotyczy... wcześniejszych gróźb.

Do zdarzenia doszło wczoraj po południu w bielskiej Straconce. Mężczyzna groził 33-latce pozbawieniem życia, jeśli będzie składała obciążającego go zeznania. W sądzie toczy się przeciwko niemu sprawa za wcześniejsze groźby wobec bielszczanki i jej nękanie. W sprawie tej prokurator zastosował wobec 48-latka środki zapobiegawcze, m.in. zakazał jakiegokolwiek kontaktowania się z pokrzywdzoną. Wczoraj mężczyzna naruszył obowiązujący go zakaz i ponownie groził kobiecie.
Powiadomieni o zdarzeniu policjanci zatrzymali podejrzanego bielszczanina, który ukrył się w korycie potoku. Badanie alkomatem wykazało, że miał on w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Przewieziono go do policyjnego aresztu. Dzisiaj usłyszał już zarzuty gróźb karalnych, których użył wobec kobiety w celu zmuszenia jej do zmiany zeznań. O jego dalszym losie zadecyduje prokuratura i sąd. Śledczy wnioskują o jego tymczasowe aresztowanie.