Rozmówcy na szczęście zachowali zimną krew i nie dali się nabrać. Policja wciąż apeluje o rozwagę.
W piątek, seniorzy z Żywca czterokrotnie odbierali telefony od oszustów. Historia za każdym razem była podobna. Dzwonił mężczyzna, który przedstawiał się bądź jako policjant, bądź jako funkcjonariusz CBŚ. Informował rozmówcę, że jego dom jest obserwowany i za chwilę ma dojść do napadu. Osoby miały wynieść wszystkie wartościowe przedmioty, biżuterię oraz pieniądze i przekazać policjantowi, który miał przechować kosztowności na komisariacie do czasu zakończenia akcji.
Na szczęście seniorzy zachowali zimną krew i gdy tylko zorientowali się, że mają do czynienie z oszustami przerywali połączenie. Dzięki ostrożności i zdrowemu rozsądkowi czterech mieszkańców Żywca nie straciło swoich oszczędności.