Każdy zapewne zna to porzekadło. Fascynującym jest, jak potrafi się sprawdzać.

Dym, jak na załączonej ilustracji, można było zauważyć obok Zajazdu Dębina podczas XVII Międzynarodowego Festiwalu Petanque. Czarne kłęby z komina przy obecności - ciągłej lub częstej - dwóch burmistrzów miasta; na kilka dni po medialnych przypomnieniach o wchodzącej niedługo w życie "uchwale antysmogowej"; w trakcie pory roku, kiedy skażenie jest mniejsze. Można było się zastanawiać, czy to właśnie teraz nadlecą te dwa drony, prezentowane w lutym nad rynkiem przed słynną konferencją o smogu. Jeden miał lokalizować "czarny dym", drugi przybywać za nim, mierzyć i "donosić specjalnym wyświetlaczom". Nie nadleciały.