Nawet 2 lata w więzieniu może spędzić 29-letni mieszkaniec powiatu żywieckiego. Mężczyzna wsiadł za kierownicę samochodu nie posiadając do tego uprawnień, za to mając w organizmie 2,5 promila alkoholu. Jazdę zakończył na słupie energetycznym. Ale to jeszcze nie wszystko.
Około 20.40 dyżurny żywieckiej komendy otrzymał informację o zdarzeniu drogowym, do którego doszło w Radziechowach na ul. Głównej. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci. Jak wynikało z ich wstępnych ustaleń, jeep cherokee uderzył w słup energetyczny i znak drogowy po czym odjechał z miejsca zdarzenia. Dzięki relacji świadków, stróże prawa szybko ustalili do kogo należy. Do policyjnej celi trafiło dwóch mężczyzn w wieku 29 i 47 lat. Jak wynika z materiałów sprawy, 29-latek jechał samochodem wraz ze swoim starszym kolegą. W pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem i spowodował kolizję drogową. Po tym, za kierownicą usiadł 47-latek i odjechał. W momencie zatrzymania obaj mężczyźni byli nietrzeźwi. Młodszy z nich miał w organizmie 2,5 promila alkoholu, starszy prawie trzy. Obaj po wytrzeźwieniu usłyszeli zarzuty. 29-latek dodatkowo odpowie za spowodowanie kolizji drogowej oraz kierowanie bez uprawnień. Za popełnione przestępstwa w więzieniu mogą spędzić nawet 2 lata.