Doszło do niego dziś (czwartek 30 stycznia) przed godz. 12.00 przy stoku narciarskim w Zwardoniu.

Jak informuje Radio Bielsko, 14-latek, z nieustalonych jeszcze przyczyn, zsunął się z kanapy wyciągu i z wysokości około 10 metrów spadł na ziemię. Sprowadzony na miejskie śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego podjął rannego z terminalu w Zwardoniu. Chłopiec, z podejrzeniami urazu głowy choć przytomny, został zabrany do szpitala w Katowicach. Według informacji Radia Bielsko wieści stamtąd są pozytywne, 14-latek czuje się dobrze, a wstępne badania wskazują na to, że nic poważnego się nie stało. Pracownicy wyciągu natomiast będą sprawdzać, jak doszło do tej sytuacji.