Artur Andrus, znany kabaretowy artysta zawitał do Żywca. To właśnie w naszym mieście kręci film w ramach telewizyjnego cyklu „Z Andrusem po Galicji”.
Artur Andrus podróżuje po galicyjskich miastach przedstawiając ich przeszłość i teraźniejszość. Warto wspomnieć o tym, że Żywiec jest pierwszym miastem w naszym województwie, które odwiedził satyryk. Do tej pory filmy nagrywane były w województwach małopolskim i podkarpackim.
- „Z Andrusem po Galicji” to pomysł reżysera Tomasza Paulukiewicza. Zadzwonił do mnie i zapytał, czy nie chciałbym poprowadzić takich programów. Zgodziłem się. W końcu podobnie jak Tomek związany jestem z regionem Galicji. Wychowałem się w Bieszczadach, a później mieszkałem w Sanoku - podkreśla artysta i dodaje, że cieszy go niestandardowość kręconych filmów. - To nie są zwykłe ujęcia - pokazywanie zabytków i tyle. Szukamy ciekawych historii, osób - mówi pan Artur. W Żywcu bardzo zainteresował go wątek „polskich Habsburgów”. - Dla Polaków mieszkających w innym regionie kraju takie sformułowanie może dziwić, ale tu, na Żywiecczyźnie jest czymś naturalnym. Poza tym fascynująca jest historia tego rodu, który tak wiele zrobił dla Żywca - mówi. Zdjęcia dotyczące Habsburgów kręcone były przy pałacu w żywieckim parku.
Dziś, 27 lipca planem filmowym stał się m.in. żywiecki rynek. W zdjęciach wziął udział burmistrz miasta Antoni Szlagor. - Witamy w królewskim mieście Żywcu - tymi słowami włodarz powitał gościa.
Film o Żywcu będzie można zobaczyć jesienią w TVP Rozrywka i TVP Historia. Warto zaznaczyć, że to pierwsza wizyta Artura Andrusa w naszym mieście. Nigdy wcześniej nie miał okazji tu przyjechać.