Zamiast kolejnych szpecących reklam, dzięki współpracy kilku podmiotów w Lipowej, powstaje największy element ulicznej galerii sztuki, czyli mural, malowany przez artystę z Bielska-Białej. Dodatkowo będzie to największy mural na Żywiecczyźnie. Prace ruszają w tym tygodniu, a później uroczyste otwarcie.
„Szlak Beskidzkich Murali” taka tabliczka zostanie zawieszona niebawem na ścianie sali OSP Lipowa, która ostatnio została wydzierżawiona i wyremontowana przez Urząd Gminy Lipowa. W centrum Lipowej rusza praca nad największym muralem na Żywiecczyźnie. Ta nowa atrakcja w Gminie Lipowa (mają już największy pomnik śliwki w Polsce) powstanie z inicjatywy wójta Jana Góry. Fundatorem tego projektu jest "Centrum Lipowa" Sklepy Rodzinne Makowscy”, a mural wykona znany i ceniony twórca Maciej Szymonowicz. Maciej „Kramer” Szymonowicz, swoje murale tworzy jako „Etnograff”. Urodził się w Bielsku-Białej w 1979 r. muralista, wokalista, mc, pasjonat kultury ludowej górali beskidzkich. Stworzył projekt Etnograff, w którym prowadzi dialog współczesnych form twórczości (graffiti, mural, street-art) z dawnym światem kultury ludowej. Jest m.in. założycielem elektro-góralskiej kapeli Psio Crew, współtworzył koncertowy projekt Gooral & Mazowsze (Przystanek Woodstock 2013). Jest autorem albumu "Gajdosze", za który otrzymał Fonogram Źródeł, nagrodę specjalną Polskiego Radia. Za szczególne osiągnięcia w dziedzinie kultury i sztuki w 2015 r. otrzymał Ikara, nagrodę prezydenta Miasta Bielska-Białej.
„(…)Pierwsze murale powstały w krajach Ameryki Łacińskiej na początku XX wieku. Kolorowe obrazy malowano na ścianach budynków użyteczności publicznej. Komentowały najnowsze zdarzenia i upamiętniały dzieje z prekolumbijskiej historii. Meksykańskie murale należą do najsłynniejszych prac z tego nurtu. Ich malowanie wynikało z potrzeby poszukiwania własnej tożsamości. Sztuka pod dominacją hiszpańską zwykle była odwzorowaniem europejskich motywów, ale po rewolucji Meksykanie mogli tworzyć to, co podpowiadały im serce i umysł. Murale miały nieść przede wszystkim głębokie przesłanie społeczne. A jak trafić do niepiśmiennej części społeczeństwa? Najlepiej poprzez obraz. Duży, widoczny i z otwarcie nakreśloną ideą. (…)” – z tekstu pt. „Wynieść sztukę na ulicę – barwna historia murali” na portalu „morizon.pl”.