Urząd Miejski w Skoczowie informuje o znacznych zniszczeniach w parku na Górnym Borze. Nawałnica? Tak, wandalizmu.
"Luneta do obserwacji ptaków jest uszkodzona – teraz nie można nią płynnie obracać. Zegar słoneczny jest zdemontowany, ponieważ został zniszczony (ktoś wygiął gnomon, a górna część została oderwana!) – po naprawie wróci na swoje miejsce, ale na chwilę obecną można o nim tylko poczytać. Pozostało jeszcze kilka tablic, które mają się pojawić w parku, a część sprzętów jest już zniszczona – o niektórych dewastacjach nawet nie wiecie, ponieważ pracownicy Miejskiego Zarządu Dróg naprawili szkody. Wandale rozpalili ognisko na ławce! To też naprawi MZD.
Pamiętajcie, że naprawy kosztują. Jeżeli pieniądze z budżetu będą wydawane na naprawy zabraknie ich, by stworzyć coś nowego. Pewnie pojawią się głosy, że powinno się w parku pojawić oświetlenie – park powstał przede wszystkim z myślą o obserwacji dzikiej przyrody. Ptaki nie będą chciały zamieszkać w budkach lęgowych, jeżeli obok postawimy latarnie. Czy naprawdę trzeba wszystko ogradzać, zamykać, oświetlać, zakładać monitoring i zatrudniać strażnika – nawet do ławek w parku!
W obecnym zimowym czasie i przy obowiązujących obostrzeniach związanych z podróżami możemy przypuszczać, że zniszczeń dokonują osoby, które mieszkają w naszym mieście – i to jest najsmutniejsze.
Ten park powstał, żeby przyciągnąć mieszkańców. Ławki nie są jednoosobowe – chcemy, abyście na nich siadali i rozmawiali otoczeni naturą. Chcemy żebyście tam chodzili z dziećmi na spacery i biegali ścieżkami przy rzece, a tym wszystkim, którzy niszczą stanowiska, wyrywają kostki brukowe i dewastują urządzenia mówimy jedno – WSTYDŹCIE SIĘ!
Jeżeli zobaczycie kogoś kto niszczy urządzenia zamontowane w parku – prosimy, zgłaszajcie to. W końcu uda się złapać tych bezmyślnych wandali!" - informują władze Skoczowa.