Plany rozbudowy to nie jedyna dzisiejsza informacja,na temat naszego basenu. Pływalnia miejska otrzymała ważny i ogólnodostępny sprzęt medyczny do ratowania życia.
Chodzi o defibrylator, sprzęt pomocny w przypadku zatrzymania akcji serca, który zawisł na jednej z wewnętrznych ścian, przy wejściu na basen. Zakupiony został za około 4 tys. zł (koszt urządzenia wraz z przeszkoleniem pracowników pływalni) ze środków Miejskiego Ośrodka Sprotu i Rekreacji. Kadra pływalni została zaznajomiona z jego użytkowaniem, jednak jest to urządzenie automatyczne, w związku z czym każdy potrzebujący z zewnątrz nie powinien mieć kłopotu z jego obsługą. Sprzęt ma być ogólnodostępny, a przed wejściem zawiśnie tablica informująca o tym.
- To pierwszy publiczny defibrylator na terenie naszego miasta. Jest urządzeniem, które jeśli użyjemy natychmiast podczas zatrzymania krążenia, zwiększa szansę uratowania życia o 75%. Podniesie to bezpieczeństwo nie tylko basenu, ale i osób znajdujących się w okolicy. Urządzenie jest bardzo intuicyjne. Zielona dioda led będzie informować, że jest sprawne, a po włączeniu automat sam poprowadzi użytkownika. – powiedział Piotr Pieczara, ratownik medyczny szkolący pracowników basenu.
Czy basen jest miejscem tak częstych zagrożeń? Nie, ale jak twierdzą ratownicy medyczni, tendencja jest, aby tego rodzaju urządzenia znajdowały się w jak największej liczbie placówek publicznych.
- Nic się nie będzie działo, ponieważ przez 20 lat jak tutaj pracujemy, czasem się dziecko uderzyło i trzeba było wezwać karetkę, ale nie trzeba było używać takiego urządzenia i mam nadzieję, że tak będzie nadal. Niemniej jednak, jeśli w okolicy zajdzie taka potrzeba, nawet na zewnątrz – na ulicy będą informacje pisemne i wizualne. Umiejętność udzielenia pierwszej pomocy w takich przypadkach mają pracownicy basenu. Oby jak najrzadziej albo wcale, ale ważne że takie urządzenie jest, bo niestety bywa bardzo potrzebne – powiedziała Małgorzata Kurowska, kierownik Pływalni Miejskiej w Żywcu.