W styczniu informowaliśmy o „krajobrazie księżycowym”, jaki zaistniał na ty żywieckim osiedlu, po cięciach korekcyjnych, jakie Spółdzielnia Mieszkaniowa Gronie zarządziła na rosnących tam drzewach, głównie modrzewiach. Wyglądało to wówczas co najmniej nieładnie. Pojawiły się komentarze, mówiące o konieczności takiego zabiegu, w kontrze niejako do negujących jego sens. Pytano się również, czy nie można było na przykład selektywnie przyciąć np. co drugie - a pozostałe w następnych latach. Wiceprezes zarządu spółdzielni Tadeusz Dunat zapewniał wtedy, że to konieczny zabieg oraz że do wiosny te drzewa się „zazielenią i nabiorą kształtu”, co można przeczytać TUTAJ. Mamy wiosnę - stopień tego zazielenienia lub zaokrąglenia jest nader znikomy, co można zobaczyć na załączonych ilustracjach, szczególnie z "niepielęgnowanymi" drzewami w tle. Krajobraz pozostaje kontrowersyjny. Przy okazji powiedzenia: „oby do wiosny”, należy zatem pytać – do której?