Problemy ze snem dotykają wielu Polaków, a ich przyczyny bywają zaskakujące. Jeden z największych czynników to stosowanie leków w niewłaściwych porach dnia. Istnieje długa lista farmaceutyków, które mogą skutecznie zakłócić nocny odpoczynek, jeśli zażywa się je wieczorem lub tuż przed snem. Co gorsza, nie jest to jedyny ich potencjalny skutek uboczny. Oto, które leki wymagają szczególnej uwagi w tym aspekcie.

Codzienne leki, które zabierają spokojną noc
Eksperci podkreślają, że czas przyjmowania lekarstw często ma znaczenie równie istotne, co ich dawka. Wśród farmaceutyków wpływających na sen znajdują się środki stosowane przez szeroką grupę pacjentów, w tym osoby starsze. Najbardziej znane to m.in. leki na katar zawierające pseudoefedrynę, które mogą wywołać kołatanie serca, uczucie niepokoju i nadmierną pobudliwość. W rezultacie sen staje się wyzwaniem.
Równie problematyczne są leki na nadciśnienie, takie jak beta-blokery czy inhibitory konwertazy angiotensyny. Te popularne środki wpływają na poziom melatoniny, zaburzając cykl snu i powodując wybudzenia czy koszmary nocne. Zdaniem lekarzy, objawy te należy niezwłocznie zgłaszać medykowi, który może zaproponować inne rozwiązania.
Nieoczekiwane skutki terapii astmy, cukrzycy i demencji
Inhalatory dla astmatyków — choć niezwykle istotne w terapii nagłych ataków — mogą czasami zaburzać sen. Specjaliści wskazują, że przejście na terapię długo działającą może zmniejszyć ryzyko takich problemów.
Podobnie sprawa ma się z lekami cukrzycowymi. W Medonecie czytamy, że byt niska nocna glikemia często prowadzi do niepokojących objawów, takich jak drżenia, nocne poty czy palpitacje serca. To jasny sygnał, że dawkę lub rodzaj leku trzeba skonsultować z lekarzem.
Problemy z regeneracją nocną dotykają również pacjentów przyjmujących środki na demencję. Inhibitory acetylocholinoesterazy, choć wspomagają funkcje poznawcze, mogą wywoływać bezsenność lub nadmierny stan czuwania mózgu.
Nie tylko przeciwbólowe i przeciwdepresyjne mogą Ci zaszkodzić
Silne środki przeciwbólowe, w tym opioidy, zaburzają fazy snu, a w najgorszych przypadkach wywołują bezdech senny. Leki przeciwlękowe i antydepresyjne, szczególnie te wpływające na serotoninę i dopaminę, także działają lepiej przy porannym stosowaniu. Te ostatnie często powodują zakłócenie fazy REM, niezbędnej do właściwego odpoczynku.
Pacjenci, zwłaszcza mężczyźni, którzy zmagają się z problemami z prostatą, również mogą odczuwać negatywne skutki nocnego zażywania leków, takich jak alfa-blokery. Ich wpływ na najważniejszą część snu nie jest obojętny, choć alternatywy mogą być łatwo dostępne.
Sterydy i środki pobudzające na czarnej liście snu
Glikokortykosteroidy, popularne w leczeniu stanów zapalnych, oraz typowe środki pobudzające to jedne z największych wrogów nocnego wypoczynku. Sterydy zmniejszają poziom melatoniny, dodatkowo wywołując zaburzenia cyklu snu, natomiast substancje pobudzające wydłużają czas zaśnięcia i mogą niszczyć naturalny rytm dobowy.
źródło: medonet.pl