Mundurowi często udowadniają, że policjantem jest się 24 godziny na dobę. W ostatnim czasie dwukrotnie na Żywiecczyźnie interweniowali „po godzinach” lub będąc w innych sprawach, funkcjonariusze z powiatu bielskiego.
Asp.szt. Marek Stasica – zastępca naczelnika wydziału kryminalnego w czechowickim komisariacie, w drodze na wesele swojej siostry zatrzymał nietrzeźwego kierowcę renaulta, który miał w organizmie blisko 1,5 promila alkoholu.Do zdarzenia doszło wieczorem w Tresnej na ul. Spacerowej. Policjant jechał na wesele swojej siostry. W pewnym momencie zauważył kierowcę Renaulta, który wykonywał niekontrolowane manewry. Sprawca ignorował wszelkie przepisy ruchu drogowego i stwarzał poważne zagrożenie bezpieczeństwa. Omal nie wjechał w samochód stróża prawa. Policjant natychmiast poinformował o tym dyżurnego w Żywcu, a sam zaczął jechać za samochodem sprawcy. Dzięki temu policjanci z żywieckiej drogówki bardzo szybko namierzyli, gdzie znajduje się Renault. Już po chwili sprawca był w rękach mundurowych. Za kierownicą siedział 69-letni mieszkaniec powiatu żywieckiego. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał w organizmie blisko 1,5 promila alkoholu. Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi mu wysoka grzywna oraz kara nawet 2 lat więzienia.
Drugi przypadek również związany był z jazdą „na podwójnym gazie”. W poniedziałek około godz. 10.00 policjanci z samodzielnego pododdziału prewencji z Bielska – Białej przyjechali do żywieckiego sądu, jako świadkowie w jednej ze spraw. Gdy podjechali pod budynek zauważyli podjeżdżającego tam volksagena Sposób w jaki kierowca zaparkował zainteresował policjantów. Gdy podeszli do mężczyzny ich podejrzenia okazały się słuszne, bowiem wyczuli od niego alkohol. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało, że miał on w organizmie ponad promil alkoholu. Jak ustalili był to 29-letni mieszkaniec powiatu żywieckiego. Grozi mu podobna kara jak w pierwszym przypadku, 2 lata więzienia.