Druhowie z OSP Rybarzowice otrzymali zgłoszenie o samochodzie w korycie rzeki Żylica.

Rzecz działa się wczoraj około godz. 20.00 w Rybarzowicach. Terenowy Nissan zalegał na dachu w pogłębionym miejscu rzeki. Zjawiły się tam wszystkie służby. W okolicy nie odnalazły nikogo. Fakt ten sugerował, że podczas jazdy coś poszło nie tak, a kierowca, z jakichś powodów, oddalił się z miejsca zdarzenia. Jak podał portal Bielskie Drogi, w końcowej fazie poszukiwań na miejscu pojawił się mężczyzna twierdzący, że jest synem właściciela pojazdu, ojcu nic nie jest, ale nie można się z nim skontaktować.
Samochód został wyciągnięty z rzeki za pomocą sprzętu strażackiego i odholowany przez pomoc drogową.