O wydarzeniach wczorajszego wieczora i nocy pisaliśmy TUTAJ. Po wybuchu i pożarze w Szczyrku na ul. Leszczynowej strażacy cały czas poszukiwali pod gruzami mieszkańców zawalonego i spalonego domu. Około godz. 2.00 w nocy wiadomo było o znalezionych ciałach dwóch osób, w tym jednego dziecka. Bilans dalszej części nocy był niestety najgorszy z możliwych. Służby natrafiały na kolejne ofiary. Znaleziono ich łącznie sześć. Teraz poszukiwane są jeszcze dwie osoby.
*Godz. 11.30 - portal Wirtualna Polska informuje, że odnaleziono już łącznie ciała ośmiu osób, w tym czworo dzieci.
Akcja ratunkowa nie została zakończona mimo że pod gruzami domu w Szczyrku, w którym wybuchł gaz, znaleziono osiem ciał. Strażacy, jak przekazał komendant śląskiej straży pożarnej, wciąż będą przeszukiwać teren "cegła po cegle", jednak już nieco wolniej. Dopiero później wprowadzony zostanie ciężki sprzęt, bo "już nie będzie prawdopodobieństwa, że strażacy natrafią na zwłoki".
- Adrenalina opadła - powiedział komendant Jacek Kleszczewski.