Pewne teksty robią zawrotną karierę na portalach społecznościowych. Chodzi o takie, które często powtarzane stają się swego rodzaju słownym memem, hasłem sprawczym, zaczepką do pożartowania.

Tak stało się z tytułowym pytaniem „Jak warun na Pilsku”, w środowisku amatorów freeride, który w kilku facebookowych grupach krąży już jako społecznościowa legenda dowcipu (czytaj: obciachu). W grupach osób lubiących jazdę poza trasami na nartach czy snowboardzie tego pytania nie zadaje się już na poważnie, bo postawione w ten sposób - na ogół przez laika w temacie - wywołuje lawinę komentarzy - pod pytaniem o "warun na Pilsku" wklejane są zdjęcia zaśnieżonych Himalajów, filmiki z freeride z Kanady itp. Wyłoniła się nawet nowa facebook'owa grupa o nazwie „Jak warun na Pilsku”, której członków przybywa w zaskakującym tempie. Pozwoliliśmy sobie wykraść jeden z memów, związany z tematem (tak, już nawet memy krążą). Pozdrawiamy freeriderów, zwłaszcza tych, którzy oceniają „warun na Pilsku” jako stulecia, tysiąclecia, albo warun - szacun;)
Kliknijcie w galerię;)