Strażnicy Społecznej Straży Rybackiej Powiatu Żywieckiego podczas ostatnich patroli sporządzili 14 zawiadomień o wykroczeniu i skierowali je do Państwowej Straży Rybackiej w Katowicach. Czego dotyczyły?
"Obecnie obserwujemy bardzo dużą ilość nieprawidłowości nad naszymi wodami. Szczególnie popularne jest podwajanie, a nawet potrajanie limitów dobowych ryb. Polega to na tym, iż nieetyczny wędkarz spływa łodzią do brzegu z kompletem ryb, które oczywiście celowo są niewpisane, po czym żona lub kolega odbiera je od niego, a on płynie z powrotem po kolejne komplety ryb. Dzięki temu zabiegowi strażnicy nie złapią go nigdy z rybami przy sobie, a on jedynie za co może odpowiedzieć, to brak wpisu wspomnianych ryb. Podczas takiej kontroli zawsze zaczyna się lament, że to tylko brak wpisu i czepialibyśmy się prawdziwych kłusowników, a nie biednych wędkarzy.
Inni są bardziej kreatywni i mają specjalistyczne długopisy wraz z gumką, która wymazuje wszystkie wpisy i nie zostawia śladu. Dzięki takim zabiegom jeden nieetyczny wędkarz chwali się wśród kolegów, że ma już pond 200 zabranych szczupaków, gdzie obowiązuje roczny limit 30 sztuk.
Nie ma dnia, aby nie docierały do Nas podobne zgłoszenia. Każde traktujemy bardzo poważnie i staramy się zweryfikować, co często jest bardzo trudne. Ale nie poddajemy się, nie siedzimy w ciepłych fotelach mimo trudnych warunków pogodowych oraz tych spowodowanych pandemią, pilnujemy Naszych wód ponieważ dbamy o Nasze wspólne dobro." - informują strażnicy rybaccy.