Zapraszamy na nasz nowy cykl turystyczno - krajoznawczy, traktujący o Beskidach i Żywiecczyźnie. Na początek jej południowo - wschodni kraniec.

Polica to szczyt może mniej znany. To najwyższe wzniesienie pasma o tej samej nazwie, niedaleko na północ od Babiej Góry, traktowanej jako część Beskidu Żywieckiego. Jego wysokość wynosi 1369 m n. p. m. To wzniesienie ciekawe, bo szczytowa częśćcharakteryzuje się krajobrazem wyższych gór. Najciekawsze są dwie trasy, a każda z nich posiada innego rodzaju walory.
Dla preferujących większy wysiłek lepszy będzie zielony, a potem czerwony szlak z Zawoi. Według przewodników liczony jest na 4-5 godz., z czego większość to podejścia. Szczególnie druga połowa trasy to trawersowe obchodzenie szczytu. Na szlak wchodzi się tuż za kościołem Św. Klemensa w Zawoi. Cechą tego szlaku jest północne usytuowanie względem pasma. W związku z tym widoków nie ma za wiele, zwłaszcza że długi odcinek trasy wiedzie lasem, jakieś się jeszcze jednak ostały. Sam szczyt jednak rekompensuje trasę w cieniu drzew, proponując efektowną panoramę Babiej Góry i strony wschodniej pasma.
Trasa czerwona z Przełęczy Krowiarki jest zgoła odmienna. Krótsza, zajmuje ok. 2,5 godziny. Wymaga też dojazdu na Krowiarki. Można za to, wędrując tym szlakiem, uświadczyć znacznie więcej widoków na Babią Górę lub stronę Tatr.
Z Policą wiąże się również pewne tragiczne zdarzenie historyczne. Rozbił się tam samolot rejsowy PLL LOT 165 z 53 osobami na pokładzie, wszystkie zginęły. Wśród nich był znany językoznawca, prof. Zenon Klemensiewicz. Miało to miejsce 2 kwietnia 1969 roku, na północnym stoku pasma, na terenie administracyjnym Skawicy. Maszyna leciała z warszawskiego Okęcia do Krakowa, jednak z nieznanych przyczyn zboczyła z kursu. Przyczyn katastrofy nie ujawniono, oficjalnie przynajmniej, do dziś pozostają one niejasne. Oprócz przyczyn ludzkich i sprzętowych pojawiały się też sugestie o próbie ucieczki pilotów za granicę. Katastrofa nad Policą była jedną z największy polskich tragedii lotniczych XX wieku i tajemnic PRLu. Ze szczytu można zejść w stronę północną i zobaczyć upamiętniający wypadek metalowy krzyż, tablicę pamiątkową oraz pomnik wykonany z resztek samolotu.