Gazeta Fakt opisała rzekomy skandal obyczajowy bielskiego posła Stanisława Pięty. Parlamentarzysta Prawa i Sprawiedliwości słynie nie tylko z licznych kontrowersyjnych wypowiedzi, ale i deklarowanego przywiązania do konserwatywnych wartości, na czele ze szczęściem gniazdka rodzinnego.
Dziennik doniósł tymczasem o rzekomej niewierności małżeńskiej Stanisława Pięty. Miał on uwieść kobietę podczas rocznicy katastrofy smoleńskiej w 2017 roku, a następnie porzucić. Magnesem dla Pięty rzekomo była możliwość posiadania większej liczby dzieci. Przekonywał kobietę, że z żoną żyje tylko ze względu na dziecko i planuje rozwód, gdyż chciałby mieć więcej potomstwa. Pani Joanna towarzyszyła posłowi w podróżach po kraju, najwyraźniej licząc na coś poważnego. Na poważny związek, choć podobno poseł obiecywał też pracę w PKN Orlen. Z czasem jednak Pięta zaczął unikać kontaktu, tłumacząc się brakiem czasu. Zniesmaczona kobieta nie kryła pretensji o to, że wcześniej na bliskie spotkania ten czas był. Fakt opublikował nawet korespondencję Stanisława Pięty z poznaną kobietą. Ewentualnej wagi całej sprawie może dodawać fakt, że poseł jest członkiem sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych, a więc osobą szczególnie narażoną na ewentualne prowokacje i szantaże.
Poseł jak na razie powiedział jedynie, że rozważa możliwość wniesienia pozwu przeciwko gazecie „Fakt” i planuje wydanie specjalnego oświadczenia w tej sprawie, jednak nie wcześniej, jak w środę.