Milczenie o owcach-kosiarkach - Beskidy News

Używamy plików cookie, aby pomóc w personalizacji treści, dostosowywać i analizować reklamy oraz zapewnić bezpieczne korzystanie z serwisu. Korzystając z witryny, wyrażasz zgodę na gromadzenie przez nas informacji. Szczegóły znajdziesz w zakładce: Polityka prywatności.

Witaj,

Możesz zobaczyć informacje dotyczące tylko twojego powiatu, wybierając go z listy poniżej.

 

 

Wesprzyj nas na Patronite
patronite

 

 

Nie pokazuj więcej tego okna

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Dwa lata temu pojawił się pomysł, aby na wyrastającym ponad Żywiec, prawie w centrum miasta, Grojcu pasały się owce. Wielu z nas zapewne pamięta. Co z tego wyszło?

Grojec tyt

Miała to być recepta na degradację podłoża tego terenu. W szczególności chodziło o obszar pomiędzy tzw. Małym a Dużym Grojcem. Od dawna te nieużytki pełne są chwastów i tarniny. Zamiana tych odłogów w pastwiska dla owiec miała ożywić krajobraz i zredukować ilość chwastów a także podnieść walory turystyczne tej góry. Miała to być recepta na degradację podłoża tego terenu. Pomysłodawcą takiego przedsięwzięcia był Wojciech Gaweł z firmy Mostmarpal i hodowca owiec. Przychylnym okiem patrzył na tę inicjatywę burmistrz Antoni Szlagor.

- Przyszedł do mnie pan Gaweł i mówi, że on ma projekt na Grojec. Wyjaśnił, na czym polega. No to przecież tylko przyklasnąć. Urządziliśmy spotkanie w Klubie Papiernik, gdzie ludzie byli przekonywani do tego projektu - wspomina burmistrz.

Ugory są dalej

Temat powrócił  po ponad dwóch latach. Burmistrz zapytany został o to, czy plany owiec na Grojcu mają jakieś szanse na realizację? To, że owce jednak Grojca nie obległy, można zauważyć. Dlaczego?

- Jak zwykle, każdy projekt upada na zasadzie psa ogrodnika. Przyszedł gość i chciał umowy podpisywać. No i wtedy ten się zgodził, a tamten już nie. Sprawa się odwlekła, a ja na takie zgody nie mam wpływu - dodaje Antoni Szlagor

Właściciele posesji nie doszli zatem do porozumienia, a powód najprawdopodobniej był taki jak zwykle, czyli pieniądze.

Co na to marszałek?

Niedoszły wypas owiec na zboczach Grojca wygląda o tyle ciekawie i paradoksalnie, że od ponad 10 lat funkcjonuje program „Owca Plus”. Objętych nim jest wiele hal Beskidu Żywieckiego. Końcem kwietnia natomiast, kilka kilometrów od Grojca, w żywieckim MCK na konferencji pasterskiej gościł marszałek Sejmu RP Marek Kuchciński. Były sesje zdjęciowe z lokalnymi samorządowcami i obietnice specjalnej ustawy pasterskiej.

Żywiec miastem zwierząt

Dola i praktyczne skorzystanie z usług braci mniejszych są w Żywcu projektami częstymi i całkiem medialnymi. Czasem zrealizowanymi, czasem nie. To nie tylko przywołane przez burmistrza „psy ogrodnika”

- Moje owce, moje barany, w parku swoją rolę pełnią – powiedział Antoni Szlagor. 

Również w parku, pod specjalną pieczą włodarza miasta, pasała się w ubiegłym roku krowa – Hiacynta. Poprzedniej zimy dzieci miały tam kuligi konne. Był też temat kotów i wiewiórek...

Udostępnij

4
+4
0
Reklama
Reklama
Fundacja Pomocy Dzieciom w Żywcu
Reklama

Pobierz bezpłatną aplikację

Informacje z Twojego powiatu na wyciągnięcie ręki.

Google Play

Logo Beskidy News
Masz dla nas informacje? Newsy? Widziałeś lub słyszałeś coś ważnego? Chcesz, aby Twoją sprawą zajął się reporter? Daj nam znać. Dyżurujemy całą dobę, reagujemy od razu.

 

Imię i nazwisko (*)
Podaj imię i nazwisko
E-mail (*)
Podaj adres e-mail
Temat (*)
Podaj temat
Wiadomość (*)
Napisz wiadomość
Załącznik
Dodaj załącznik
(gif, jpeg, jpg, png, zip)
Captcha (*)
Rozwiąż captchę