Modne jest od jakiegoś czasu przywoływanie rocznic i świąt. Do dzisiaj obchodziliśmy Światowy Tydzień Zwierząt. Jego ukoronowaniem, choć już po zakończeniu, będzie akcja adopcji zwierzaka, przeprowadzana na Rynku przez Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w ramach Eko Dnia. Ale chcemy też bardziej światowo, a więc...

Co ma kosmos do nas?
Na dni między 4. a 10. października przypada też Światowy Tydzień Przestrzeni Kosmicznej. Wydawałoby się, że to okoliczność niewiele ma wspólnego z naszą lokalnością. Oczywiście przestrzeń kosmiczną nad sobą mamy, poniekąd i wspólną, z której to skrzętnie korzystają dezinformujące i uczestniczące w wojnie hybrydowej satelity oraz wszędobylskie google.
Jak się okazuje, nie tylko Polska ma coś wspólnego z przestrzenią kosmiczną, ale i sama Żywiecczyzna, a to za sprawą reprezentującego ją posła partii rządzącej, Kazimierza Matusznego. Jedną z aktywności tego parlamentarzysty w Sejmie RP jest przynależność do Parlamentarnej Grupy ds. Przestrzeni Kosmicznej. Jest nawet jej wiceprzewodniczącym - mało tego, aktywnym członkiem, w tej aktywności cechującym się wielkim rozmachem i pokonującym iście kosmiczne odległości w celu promowania polskiej myśli kosmicznej. Jak już pisaliśmy TUTAJ, poseł Kazimierz Matuszny był kiedyś w meksykańskiej Gualajadarze na Międzynarodowym Kongresie Astronomicznym.
Od wyciągu do rakiet
Całkiem niedawno poseł Kazimierz Matuszny, wraz z grupą innych polskich posłów z przywołanej grupy parlamentarnej, uczestniczył w Międzynarodowym Kongresie Astronautycznym IAC w australijskiej Adelajdzie. Rozstrzał geograficzny, trzeba przyznać, astronomiczny. Zapewne na kongresie omawiano wiele kwestii istotnych i w kontekście Światowych Dni Przestrzeni Kosmicznej, jednak w żywieckim mikrokosmosie nie było o tym słychać. W naszej przestrzeni czeka nas za to Święto ulicy Kościuszki, związane z rocznicą śmierci patrona, którego imię nosi zresztą najwyższy szczyt Australii.